Janina z Górskich Piwakowska (ur. 1901) pojawiła się w moich geneo-dociekaniach najpierw dzięki błękitnym widokówkom, które przysyłała swojej kuzynce, a mojej Babci ojczystej (mamy mego taty) Zosi z Małachowskich Rogalińskiej (1887-1967). Ich mamy były rodzonymi siostrami. Janka była córką Weroniki z Kubackich Górskiej (1866-1944), a Zosia – córką Pauliny z Kubackich Małachowskiej (1860-1940). Miały wspólną babcię Józefę z Kołaczkowskich Kubacką (1841-1914) i dziadka Michała Kubackiego (ur. 1838, zm. po 1881, przed 1914). Janka była 14 lat młodsza od Zosi, ale ciepło się przyjaźniły.
Wzroku nie mogę oderwać od ich najstarszej pocztówki, którą mam – Janka pisze z Gdyni w sierpniu 1921 roku!!!
Wikipedia:
<<...w październiku 1920 roku rząd polski podjął decyzję o budowie portu w dolinie rzeki Chylonki w osadzie rybackiej Gdynia, którą – 300 lat wcześniej – wskazywał królowi Władysławowi IV hetman Stanisław Koniecpolski>>.
Gdynia, 17.VIII.1921
Kochana Zosiu!
Urlop spędzam w Jastarni nad morzem. Dziś zwiedzam Gdynię. Byłam także w forcie wojennym Oksywie na uroczystościach przejęcia zwłok ś.p. maj. Idzikowskiego ze statku Iskra na pociąg do Warszawy. Z Jastarni napiszę jeszcze. Całuję Was wszystkich mocno.
Janka.
We wrześniu 1983 roku kilka tygodni pływałam z kumplami po Zatoce Puckiej. Nasz jacht cumował gdzieś tutaj – w Basenie Żeglarskim im. Mariusza Zaruskiego. Ale to już zupełnie inna historia.
W latach osiemdziesiątych XX wieku wiele nauczyłam się o żeglowaniu dzięki jednemu facetowi, o którym nie będę tu opowiadać. Zresztą zmarł już parę lat temu – wiele lat po naszym rozstaniu.
Panta rei.
Cdn.
279x