Kazimierz Rogaliński s. Jana 1880-1923

Czytaj o poprzednim pokoleniu: Jan Rogaliński (1843-1917)

Aktualizacja wpisu: 10-XI-2022, H.
Spis treści:

DZIECIŃSTWO, MŁODOŚĆ

1892-ur-Kazimierz-Rogalinsk[tłumaczenie własne]
1213 Łódź
Rogaliński Kazimierz
Miało miejsce w mieście Łodzi dnia 5/17 lipca 1892 roku o godzinie piątej po południu zjawił się Jan Rogaliński, woźnica z Łodzi, lat 47 od urodzenia, w obecności Ignacego Rogalińskiego i Andrzeja Wielgus, obu robotników dniówkowych, pełnoletnich, z Łodzi i przedstawił niemowlę płci męskiej urodzone tutaj 13/25 lutego 1880 roku o godzinie dziewiątej wieczorem z jego żony Antoniny z domu Kotlińskiej, lat 42 od urodzenia. Dziecku temu na chrzcie świętym dokonanym tegoż dnia, dano na imię dnia 17/29 lutego 1880 roku, Kazimierz, a jego rodzicami chrzestnymi byli Ignacy Rogaliński i Józefa Nowakowska.
Akt niniejszy oświadczającemu i świadkom został odczytany.

[podpis nieczytelny]
[u góry pieczęć DZIEKAN ŁÓDZKI]


Odnaleziony dokument okazał się bardzo ciekawy z kilku względów.
To akt urodzin Kazimierza, brata mego dziadka ojczystego Stanisława, o którym było wiadomo, że istniał, jednak od czasów stryja Tadzika nic konkretnego nie było o nim wiadomo. Stryj wiedział, że Kazimierz mieszkał w Łodzi i miał córkę, chyba Urszulę (jak się okazało, wśród potomków Kazimierza nie było żadnej Urszuli). Kontakty z tą gałęzią rodziny były jednak praktycznie żadne.

Wieść rodzinna powtarzała opowieść o mezaliansie – kiedy Staś Rogaliński ożenił się z Zosią z Małachowskich, jego rodzina ponoć odwróciła się od niego. Ojciec Zofii prowadził karczmę z wyszynkiem – i ten fakt miał deklasować pannę w oczach Rogalińskich, którzy chyba herbowi nawet byli (choć już nikt nie potrafił herbu nazwać).
Nie wiem i nie pamiętam, skąd się ta opowieść wzięła.
Dzisiaj nadal podejrzewam jedną osobę, której fantazjowanie zawsze łatwo przychodziło… Ale tutaj to nieważne. Najprawdopodobniej życie było prostsze i trudniejsze, aniżeli chciałoby się opowiadać.

Z dokumentu jasno wynika bowiem, iż ojciec Kazimierza, a więc również Stanisława, czyli mój pradziad Jan Rogaliński występuje w dokumentach jako izwozczik, czyli woźnica, furman, a w najlepszym przypadku – stangret. W istocie Jan był pracownikiem poczty — pocztylionem.
Szlachectwo więc tu jest wielce wątpliwe, choć przecież nie można go wykluczyć, ale… syn woźnicy z córką karczmarza na pewno nie tworzyli mezaliansu 🙂

Po drugie – dziwne są daty tego dokumentu: sporządzony 5/17 lipca 1892 zaświadcza o narodzinach dziecka sprzed lat ponad 12! Do czego nagle metryka okazała się potrzebna? Może młodzieniec został zapisany do szkół? Może chrzest był niezbędny do planowanej I Komunii? Nie wiadomo…
Sprawę wyjaśnia pomyłka, która nastąpiła 12 lat wcześniej podczas wypisywania metryki i świadectwa chrztu Kazimierza. Trudno powiedzieć, kto zawinił, ale dokumenty z 1886 roku dotyczą dziewczynki o imieniu Kazimiera! Nie było wówczas tu żadnej Kazimiery, może ksiądz na chrzcinach wypił dwa kieliszki, a potem zmęczony wypisywał księgi, przerabiając małego Kazimierza na Kazimierę.

Po trzecie – w dokumencie pojawia się jeszcze jeden członek rodziny o nieustalonym pokrewieństwie: Ignacy Rogaliński, występujący tu jako świadek oraz jako ojciec chrzestny. Mieszka w Łodzi i z zawodu jest padiomszczykiem – robotnikiem dniówkowym. W każdym razie wyraźnie nie należy również do sfer najwyższych. Być może Ignacy jest stryjem dziecka. Ów Ignacy to ciekawa postać – prawdopodobnie brat (tylko czy rodzony, może stryjeczny?) pradziadka Jana, ale poza tym dokumentem nigdzie się nie pojawia. Dotychczas.

Tak więc Kazimierz urodzony w 1880 roku, w 1892 otrzymał w końcu poprawną metrykę. Mam podejrzenia, że dokument ten był niezbędny młodemu uczniowi w szkole. Miał o 4 lata starszego brata Stanisława (1876-1923), oraz trzech młodszych braci, o których nadal wiem zbyt mało: Franciszka (1881-1900), Władysława (1884-1920?) i Feliksa (ur. 1886, zm ???).

Łódzka Wyższa Szkoła Rzemieślnicza, przed 1889 r.

Wiadomo, że przed 1899 rokiem Kazimierz ukończył 4 klasy Łódzkiej Wyższej Szkoły Rzemieślniczej (w podaniu o pracę pisze o byłej Łódzkiej Wyższej Szkole Rzemieślniczej, która w 1899 zmieniła nazwę; wcześniej – wbrew nazwie, – była to średnia szkoła techniczna).

ŚLUB

Od czerwca 2018 – dzięki Krzyśkowi z grupy genealogicznej na Facebooku – wiem sporo więcej o tej gałęzi mojej rodziny.

Kazimierz ożenił się pod koniec wojny. W kościele parafialnym St. Kostki spisano Świadectwo o zawarciu małżeństwa w dniu 11 września 1918 roku. Panią Kazimierzową została Róża Weinstein, która po ślubie zaczęła używać katolickiego imienia, więc zmieniła nie tylko nazwisko, ale też imię: Janina Rogalińska.

kościół św. St. Kostki w Łodzi

W księdze meldunkowej Łodzi – w tym mieście obowiązek meldunkowy wprowadzili Niemcy podczas I wojny światowej w roku 1916 – występuje jeszcze jako Róża.
Młodzi zamieszkali w Łodzi na ulicy Konstantynowskiej.

O Róży najwięcej można się dowiedzieć z jej podania o pracę. Wymienia w nim nie tylko swoje dane osobowe – datę i miejsce urodzenia, imiona rodziców – ale również swoje umiejętności. W rubryce umiejętności specjalne wpisuje języki: polski, rosyjski, niemiecki i francuski oraz pisanie na maszynie. Uczyła się prywatnie.

DOMY

Z dokumentów wynika, że większość życia Kazimierz spędził w Łodzi.
Na karcie meldunkowej wymienione zostały aż cztery adresy:

  • ul. Konstantynowska 17
  • Anny 24
  • Piotrkowska 117
  • Główna 41 (obecnie: Piłsudskiego 25, zobacz zdjęcie z lat 1960-tych)

1915-1916 Konstantynowska (Legionów) z Nowego Rynku (pl. Wolności) ku Zachodniej – fotopolska.eu

Fragment domu przy Piotrkowskiej 117 (dziś nieistniejący)

ulica Główna 41, obecnie Piłsudskiego 25

 

Piotrkowska 117

– nr hip. 751 (do 1850 r. – 151). Fragment domu widoczny na zdjęciu Piotrkowskiej 115 i 119.
Jednopiętrowy dom został zbudowany w roku 1876. W latach 60-tych XIX w. właścicielem posesji, ze stojącym na froncie parterowym domkiem, był tkacz, Seweryn Liesel. W podwórzu funkcjonowała ręczna tkalnia właściciela. Liesel był jednym z prowodyrów „buntu tkaczy” w 1861 r. Taryfa domów z roku 1888 podaje jeszcze Lisela jako właściciela nieruchomości. Na początku lat 90-tych XIX w. posesja przeszła w ręce Abrama Moszka Kohna, prowadzącego fabrykę wyrobów wełnianych (patrz reklamy prasowe). Taryfa domów z 1920 r. podaje sukcesorów A. M. Kohna jako właścicieli.
Przez pewien czas, w latach 1901-03, funkcjonowała tutaj redakcja „Gońca Łódzkiego”. Z gazetą współpracował znany łódzki literat, Zygmunt Bartkiewicz.
Pod tym adresem mieścił się znany w Łodzi salon krawiecki „La Mode” Aleksandry Maszkowskiej.

DZIECI

W maju 1919 roku urodziło się pierwsze dziecko Kazimierza i Róży-Janiny Rogalińskich, które jednak zaraz zmarło.
Półtora roku później – 27 grudnia 1920 roku urodziła się Janina Kazimiera Rogalińska.
Dwa i pół roku później – 17 kwietnia 1923 urodziła się Kazimiera Róża Rogalińska.

Imiona dziewczynek najwyraźniej stanowiły kompilację imion rodziców – Róży-Janiny i Kazimierza.

ZAWÓD I PRACA

Według danych meldunkowych, Kazimierz był łódzkim urzędnikiem. Podczas Wielkiej Wojny, około roku 1916 pracował w Komitecie Rozdziału Chleba i Mąki.

W łódzkich archiwach zachowały się akta osobowe, świadczące, że zajmował stanowisko pomocnika kierownika. Jego żona była szeregową pracownicą Komitetu.

1924

W Kalendarzu-Informatorze na Województwo Łódzkie znaleźć można Kazimierza – został wymieniony jako referent Urzędu Skarbowego w Łodzi, na ul, Piotrkowskiej 61.

1926
Czasopismo Ilustrowana Republika dnia 18 lutego  publikuje ogłoszenie VI Urzędu Skarbowego podatków i opłat skarbowych w Łodzi. Czytamy w nim, że
VI Urząd Skarbowy podatków i opłat skarbowych w Łodzi, podaje, do wiadomości publicznej, że w celu ściągnięcia zaległości skarbowych, odbędzie się dnia 22 lutego r. b. sprzedaż z publicznej licytacji ruchomości, należących do niżej wymienionych płatników…
Na 24 lutego zapowiedziana została licytacja:
Rogalińska Janina, Przędzalniana 89, 140 but. wina węgierskiego.

ŚMIERĆ

Dnia 1 lutego 1923 roku Kazimierz Rogaliński zakończył swój żywot. Był dość młodym człowiekiem – raptem 42 lata. Nie dożył urodzin drugiej córki, która przyszła na świat dwa miesiące później. 

Dalszy ciąg historii rodziny Kazimierza opisuję w artykule poświęconym Janinie-Róży Rogalińskiej z domu Weinstein. Zapraszam.

Pokrewieństwo:

Brat Stanisława, dziadka ojczystego, stryj mego Ojca.

Podziel się